Wielkanoc

Sobota V Tygodnia Okresu Wielkanocnego

Andrzej Bobola urodził się w 1591 r. w polskiej rodzinie szlacheckiej, która była wierna katolicyzmowi, ofiarna na cele kościelne i dobroczynne. W 1611 r. Andrzej wstąpił do zakonu jezuitów w Wilnie. Po dwóch latach złożył śluby zakonne i przeniósł się do wileńskiego Kolegium Akademickiego, gdzie po ukończeniu studiów filozoficznych oraz teologicznych w 1622 r. przyjął święcenia kapłańskie.

Na początku swojej kapłańskiej posługi pracował jako kaznodzieja i spowiednik w Nieświeżu. Jako rektor tamtejszego kościoła dążył do uroczystego uznania przez polskiego króla Matki Bożej za Królową Polski. Stało się to 1 kwietnia 1656 r. we Lwowie. Król Jan Kazimierz wraz z senatorami złożył w tym dniu uroczyste ślubowanie. Ogłosił wówczas Matkę Bożą Królową Korony Polskiej i powierzył Jej opiece mieszkańców Rzeczypospolitej. Autorem tekstów lwowskich ślubów był właśnie o. Bobola.

Od 1624 r. ojciec Andrzej posługiwał przy kościele pw. św. Kazimierza w Wilnie. Tu prowadził działalność duszpasterską w więzieniach i przytułkach oraz założył Sodalicję Mariańską. Większość swych wypraw misyjnych odbywał pomiędzy Pińskiem a Janowem Poleskim.

Obchodząc miasteczka i wioski, wstępował do lepianek, głosił kazania, uczył podstawowych prawd wiary oraz udzielał sakramentów. Ze szczególnym umiłowaniem odprawiał Mszę św. i rozdawał Komunię św. Był znany ze swoich wybitnych zdolności krasomówczych oraz daru zdobywania ludzkich serc. Cechowała go głęboka miłość do Boga i bliźniego. Wielkim wysiłkiem woli zdołał okiełznać swój porywczy i dominujący temperament, który sprawiał mu poważne trudności w pierwszych latach jego zakonnego życia.

Podczas epidemii, która w 1628 r. nawiedziła Wilno, o. Bobola z narażeniem życia niósł potrzebującym pomoc materialną i wsparcie duchowe. Z wielką ofiarnością oddawał się pracy misyjno-oświatowej na Polesiu, czym zasłużył sobie na przydomek „Apostoł Polesia”.

Dzięki tym właśnie swoim zaletom osobistym oraz gruntownej znajomości pism greckich ojców Kościoła o. Andrzej odnosił w Pińsku zwycięstwa nad przedstawicielami prawosławia, licznych jego wyznawców jednając z Kościołem katolickim, czym zyskał sobie przydomki „duszochwata”, czyli „łowcy dusz”, oraz „Apostoła Pińszczyzny”.

Ojciec  Bobola był człowiekiem głębokiej modlitwy, praktykującym ascezę i wyrzeczenia. Podczas wypraw misyjnych zadowalał się nieraz samym chlebem i wodą. Odznaczał się wielką pokorą, cierpliwością, opanowaniem i posłuszeństwem.

W XVII w. Kozacy ogłosili wojnę przeciwko tzw. unii brzeskiej oraz jezuitom. Ścigali ich jako niebezpiecznych działaczy szkodzących prawosławiu. Za takiego „szkodnika” uważali też o. Andrzeja Bobolę, który zjednał dla katolicyzmu wielu prawosławnych – i to pomimo tego, że stanowili oni na tym terenie zdecydowaną większość. Sukcesy o. Boboli tylko potęgowały nienawiść prawosławnych do jezuitów.

16 maja 1657 r. do Janowa Poleskiego przybyła wataha Kozaków, która urządziła rzeź katolików, unitów i Żydów. 66-letni Bobola został wówczas pojmany przez Kozaków tuż za Peredyłem.

Jego woźnicy udało się co prawda nieco wcześniej zbiec, ale sam Bobola nie skorzystał z tej możliwości. Pozostał na miejscu, polecając się Bogu. Wiedział, co go czeka. W to wiosenne popołudnie pracowało w polu wielu wieśniaków, którzy byli świadkami tego, co się wydarzyło. Został okrutnie zamordowany.

Po kilku dniach ciało męczennika zostało pochowane w podziemiach kościoła oo. Jezuitów w Pińsku.

Patron Polski

Kiedy latem 1920 r. milionowa armia bolszewicka ruszyła na Warszawę, obradujący w Częstochowie polscy biskupi wystosowali do Watykanu gorącą prośbę o kanonizację bł. Andrzeja, dając wyraz swemu przekonaniu, iż jego opieka uchroni Polskę od zagłady.

W tym duchu, między 6 a 15 sierpnia, na terenie archidiecezji warszawskiej odprawiono nowennę. 8 sierpnia, podczas stołecznej procesji, przy udziale 100 tysięcy osób oraz wtórze dział walczących tuż pod Warszawą wojsk, niesiono relikwie bł. Andrzeja Boboli i bł. Władysława z Gielniowa, modląc się o niedopuszczenie wroga do stolicy.

15 sierpnia – w święto Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, a zarazem w ostatnim dniu nowenny do bł. Andrzeja – armia polska odniosła wielkie zwycięstwo nad Armią Czerwoną, a wydarzenie to przeszło do historii jako „Cud nad Wisłą”.

Uroczystej kanonizacji św. Andrzeja Boboli dokonał w Rzymie papież Pius XI 17 kwietnia 1938 r. Rozpoczął się wówczas triumfalny powrót relikwii św. Andrzeja z Rzymu do Polski.

Tłumy ludzi ze łzami w oczach witały wówczas świętego na trasie przejazdu specjalnego pociągu oraz w kościołach Lublany, Budapesztu, Bratysławy i Ostrawy, a zwłaszcza w polskich miastach – w Dziedzicach, Oświęcimiu, Krakowie, Katowicach, Poznaniu, Kaliszu, Łodzi oraz w Warszawie.

W 1945 r. relikwie powróciły do kaplicy oo. Jezuitów przy ul. Rakowieckiej, gdzie 40 lat później powstało Sanktuarium Narodowe św. Andrzeja Boboli. Polska znajdowała się wówczas pod rządami komunistów, którzy chcieli zniszczyć Kościół katolicki.

Święty Andrzej Bobola uświadamia nam, że nasze szczęście jest tylko w ścisłym zjednoczeniu się w miłości z Jezusem Chrystusem przez codzienną wytrwałą modlitwę, sakramenty pokuty i Eucharystii oraz przez wypełnianie Jego woli.

Święty Andrzej Bobola uczy nas odrazy do wszelkiego rodzaju grzechów oraz wzywa nas do codziennej, wytrwałej modlitwy i cierpliwej pracy nad sobą, nad przezwyciężaniem swoich grzechów, wad i słabości.

Święty męczennik uczy nas codziennego zawierzania siebie oraz wszystkich swoich słabości Jezusowi przez Maryję – w Jej Niepokalanym Sercu. Bo tylko wtedy Jezus będzie mógł kształtować nasze serca, abyśmy stawali się posłuszni i pokorni, zdolni z odwagą i męstwem przyjmować przeciwności losu, a jeżeli będzie potrzeba – zdolni oddać życie w obronie katolickiej wiary.

Święty Andrzej Bobola jest naszym orędownikiem w niebie, wspiera nas na naszej drodze wiary, a przykład jego heroicznych cnót, odwagi, męstwa i wstrząsającego męczeństwa niech dodaje odwagi wszystkim prześladowanym wyznawcom Chrystusa.

Święty Andrzej Bobola jest nam dany przez Boga, aby orędował za nami w niebie w trudnych sprawach naszej ojczyzny. Nie bez powodu św. Jan Paweł II 16 maja 2002 r. ogłosił go patronem Polski. Również dzisiaj za jego wstawiennictwem dokonują się liczne nawrócenia, duchowe i fizyczne uzdrowienia, a w przeszłości miały miejsce nawet przypadki wskrzeszeń!

W tym roku świętować będziemy 100-lecie odzyskania przez Polskę niepodległości oraz 80-lecie kanonizacji św. Andrzeja Boboli, którego misja na ziemi i niezwykłe orędownictwo w niebie były i są nierozerwalnie związane z dziejami naszej ojczyzny.

Święty Andrzej Bobola prosi nas tak, jak prosił nas św. Jan Paweł II 10 czerwca 1979 r.:

„abyście całe to duchowe dziedzictwo, któremu na imię »Polska«, raz jeszcze przyjęli z wiarą, nadzieją i miłością – taką, jaką zaszczepia w nas Chrystus na chrzcie świętym, – abyście nigdy nie zwątpili i nie znużyli się, i nie zniechęcili, – abyście nie podcinali sami tych korzeni, z których wyrastamy.

Proszę was: – abyście mieli ufność nawet wbrew każdej swojej słabości, abyście szukali zawsze duchowej mocy u Tego, u którego tyle pokoleń ojców naszych i matek ją znajdowało, – abyście od Niego nigdy nie odstąpili, – abyście nigdy nie utracili tej wolności ducha, do której On »wyzwala«  człowieka, – abyście nigdy nie wzgardzili tą Miłością, która jest »największa«, która się wyraziła przez Krzyż, a bez której życie ludzkie nie ma ani korzenia, ani sensu”.

MODLITWA DO ŚW. ANDRZEJA BOBOLI

Święty Andrzeju Bobolo, wypraszaj nam u Boga łaskę heroicznej wiary, abyśmy byli wierni codziennej modlitwie, nigdy się nie zniechęcali, bezgranicznie ufali Bożemu miłosierdziu i natychmiast podnosili się z każdego ciężkiego grzechu, przystępując do sakramentu pokuty.

Uchroń nas od niewiary, która jest źródłem wszelkiego zła. Tym, którzy swe siły i zdolności poświęcają na walkę z Bogiem, wypraszaj łaskę nawrócenia. Daj opamiętanie uzależnionym od narkotyków, alkoholu czy pornografii, którzy poniżają w sobie godność człowieka, zadają wielkie cierpienie Jezusowi i marnują wspólne dobro Narodu. Matkom i ojcom przypomnij o odpowiedzialności za dar rodzicielstwa, aby z radością przyjmowali dzieci, które Bóg powołał do istnienia, i aby nikt w naszej Ojczyźnie nie podnosił ręki na bezbronne życie.

Uratuj nas przed zepsuciem moralnym, które oddaje ludzi w straszną niewolę szatana, odbiera Narodowi siłę ducha i prowadzi do ruiny. Wspieraj swoim wstawiennictwem powierzoną Tobie Ojczyznę w jednoczącej się Europie, ażeby z naszym owocnym udziałem wzrastała cywilizacja miłości w Polsce, Europie i na świecie – przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.