Wielkanoc

Wtorek VII Tygodnia Okresu Wielkanocnego

Z Dziejów Apostolskich

Paweł z Miletu posłał do Efezu i wezwał starszych Kościoła. A gdy do niego przybyli, przemówił do nich:

Wy wiecie, jaki byłem z wami przez cały czas od pierwszej chwili, kiedy stanąłem w Azji. Jak służyłem Panu z całą pokorą wśród łez i doświadczeń, które mnie spotkały z powodu zasadzek Żydów. Jak nie uchylałem się tchórzliwie od niczego, co pożyteczne, tak że przemawiałem i nauczałem was publicznie i po domach, nawołując zarówno Żydów, jak i Greków do nawrócenia się do Boga i do uwierzenia w Pana naszego, Jezusa.

A teraz, przynaglany przez Ducha, udaję się do Jeruzalem; nie wiem, co mnie tam spotka oprócz tego, że czekają mnie więzy i utrapienia, o czym zapewnia mnie Duch Święty w każdym mieście. Lecz ja zgoła nie cenię sobie życia, bylebym tylko dokończył biegu i posługiwania, które otrzymałem od Pana Jezusa: bylebym dał świadectwo o Ewangelii łaski Bożej.

Wiem teraz, że wy wszyscy, wśród których po drodze głosiłem królestwo, już mnie nie ujrzycie. Dlatego oświadczam wam dzisiaj: Nie jestem winien niczyjej krwi, bo nie uchylałem się tchórzliwie od głoszenia wam całej woli Bożej.

ROZWAŻANIE

W części napominającej Paweł mówi do przywódców wspólnoty: Uważajcie na samych siebie i na całe stado.

Papież Franciszek mówi:

Na tym polega praca pasterza – czuwanie nad sobą i nad owczarnią. Pasterz powinien czuwać, proboszcz powinien czuwać, prezbiterzy, biskupi, papież – powinni czuwać, aby strzec stada, ale także czuwać nad sobą samym. Trzeba czynić rachunek sumienia i zobaczyć, jak wypełniam to zadanie czuwania. Uważajcie na samych siebie i na całe stado, nad którym Duch Święty ustanowił was biskupami, abyście kierowali Kościołem Boga, który On nabył własną krwią – tak mówi Paweł.

Biskupi powinni być niezwykle blisko ludu, aby go bronić i strzec. Powierzywszy to zadanie zwierzchnikom Kościoła w Efezie, Paweł poleca ich w ręce Boga i „słowu Jego łaski”, będącemu zaczynem wszelkiego wzrostu i drogi świętości w Kościele, zachęcając ich do pracy własnymi rękoma, podobnie jak on, aby nie być ciężarem dla innych, pomagać słabym i doświadczać, że „więcej szczęścia jest w dawaniu aniżeli w braniu”.

Papież Franciszek kontynuował:

Drodzy bracia i siostry, prośmy Pana by odnowił w nas umiłowanie Kościoła i depozytu wiary, jaki on strzeże, i by uczynił nas wszystkich współodpowiedzialnymi za opiekę nad owczarnią, wspierając pasterzy w modlitwie, aby okazali stanowczość i czułość Boskiego Pasterza.