Każdy człowiek wierzący winien się zastanowić nad tym, w jakim świecie chce żyć. Czy w świecie ludzi i programowanym przez ludzi, czy też w świecie Bożym i zaprogramowanym przez Boga.
Wolność jest obecnie rozumiana jako szansa budowania na własną rękę swojego świata. Ten, kto tak ją rozumie, szuka podobnie myślących, a są ich miliony. To oni chcą decydować o życiu ludzkim, o trwałości lub nietrwałości związków małżeńskich. To jest mocny nurt współczesnego świata. Płynie nim wielu.
Współczesny chrześcijanin chętnie do nich dołącza. W imię wolności łatwo rezygnuje z niedzielnej Mszy Świętej. Bez najmniejszych oporów jedzie
w dzień Pański, by kilka godzin spędzić na zakupach. Wielu w imię wolności chce budować swój świat, nie licząc się ze światem innych, nawet tych, którzy są w domu rodzinnym.
Wiara wprowadza nas w świat Boży i świat Bożych planów. W nich jest również plan realizacji naszego życia, i to plan konkretny z dokładną instrukcją jego realizacji.
Wierzący, wchodząc do Bożego świata, podejmuje decyzję o realizacji planów, jakie ma wobec niego Bóg. Warunkiem życia według Bożego programu jest dokładna znajomość Bożego świata, począwszy od praw fizyki, biologii, psychologii, matematyki, moralności, aż do praw dotyczących przyjaźni
z ludźmi i Bogiem.
Podręcznikiem owej mądrości potrzebnej do wejścia w Boży świat i niezbędnej w opanowaniu umiejętności życia w owym świecie jest Pismo Święte. W nim bowiem znajduje się zasadniczy przekaz objawionej prawdy o Bożym świecie.
Do odczytania Pisma Świętego potrzebne jest jednak światło Ducha Świętego. Jezus w dzień zmartwychwstania udzielił tego światła apostołom. Zrozumieli Pisma, weszli tym samym w świat Bożego objawienia. Są w nim zawarte zasady budowy Bożego świata. Wśród nich najważniejsze jest uznanie niepodważalnego autorytetu Boga. Bóg jest prawdą i nigdy nikogo nie okłamuje. Ten, kto dostrzeże miłość, jaką Bóg darzy każdego człowieka, ten zyskuje dodatkowy argument, by Mu całkowicie zawierzyć. Ten bowiem, kto mnie autentycznie kocha, nigdy nie działa na moją szkodę.
Musimy sobie uświadomić, że w naszym pokoleniu stoimy przed zasadniczą
i bardzo ważną decyzją. Musi to być decyzja jasna i bez cienia kompromisu. Jeśli zaś taką decyzję już podjęliśmy, to nie usiłujmy współpracować z ludźmi, którzy oczekują od nas zdeptania Bożego prawa. Boży świat jest tysiące razy lepszy i bogatszy. Trzeba się do niego zbliżyć. A czynimy to na prostej zasadzie. Otwieramy Pismo Święte i pod kierunkiem człowieka, który posiada dar rozumienia Biblii, staramy się wejść w jej bogactwo. Mądrość staje się naszym udziałem.