Wielkanoc

Niedziela Zmartwychwstania Pańskiego ♦WIELKANOC 2021♦

Po upływie szabatu kobiety poszły do grobu. Podobnie jak my, miały w oczach dramat cierpienia, nieoczekiwanej tragedii, która wydarzyła się nazbyt szybko. Widziały śmierć i miały śmierć w swoich sercach. Cierpieniu towarzyszył lęk: czy i je czeka taki sam koniec jak Mistrza? A ponadto obawy o przyszłość, wszystko trzeba odbudować. Zraniona pamięć, przytłumiona nadzieja. Dla nich, podobnie jak dla nas była to najciemniejsza godzina.

Ale w tej sytuacji kobiety nie dają się obezwładnić. Nie poddają się mrocznym siłom narzekań i żalu, nie zamykają się w pesymizmie, nie uciekają od rzeczywistości. W szabat czynią coś prostego i niezwykłego: w swoich domach przygotowują wonności, by namaścić ciało Jezusa. Nie wyrzekają się miłości;
w mrokach swoich serc rozpalają miłosierdzie. Matka Boża w sobotę, w dniu, który będzie jej poświęcony, modli się i żywi nadzieję. Stając przed wyzwaniem cierpienia, pokłada ufność w Panu.

O świcie kobiety idą do grobu. Tam anioł mówi im: Wy się nie bójcie! Nie ma Go tu, bo zmartwychwstał. Stojąc przed grobem słyszą słowa życia.  A potem spotykają Jezusa, sprawcę nadziei, który potwierdza wieść i mówi: Nie bójcie się.  Jest to wieść dla nas dzisiaj. Są to słowa, które Bóg powtarza nam w nocy, której doświadczamy.

Dziś zdobywamy podstawowe prawo, które nie zostanie nam zabrane: prawo do nadziei. Jest to nadzieja nowa, żywa, pochodząca od Boga. Nie jest to zwykły optymizm, nie jest to poklepywanie po plecach ani też okolicznościowe dodanie otuchy. To dar z nieba, którego nie mogliśmy zapewnić sobie sami. Nadzieja Jezusa jest inna. Wnosi do naszych serc pewność, że Bóg potrafi wszystko obrócić ku dobru, bo nawet z grobu wydobywa życie.

I niech ta nadzieja towarzyszy wszystkim Parafianom i Gościom.

Ks. Wojciech Bolanowski