Wielki Post

Niedziela Męki Pańskiej – Palmowa ♦WIELKI POST♦

LECZENIE SERCA – PRZYJĘCIE KRZYŻA

Jezus pokazuje nam, jak stawić czoła chwilom trudnym i najbardziej podstępnym pokusom, zachowując w sercu pokój, który nie jest oderwaniem, nie jest obojętnością czy czymś nadludzkim, ale ufnym powierzeniem się Ojcu i Jego woli zbawienia, życia, miłosierdzia.

Także dzisiaj, gdy Jezus wkracza do Jerozolimy, pokazuje nam drogę. Ponieważ w tym wydarzeniu zły, książę tego świata miał kartę przetargową: kartę triumfalizmu, a Pan odpowiedział, pozostając wierny swojej drodze, drodze pokory. Triumfalizm próbuje przybliżyć cel za pomocą skrótów, fałszywych kompromisów. Dąży do wskoczenia na rydwan zwycięzcy. Triumfalizm żyje gestami i słowami, które nie przeszły jednak przez tygiel krzyża; karmi się konfrontacją z innymi, uznając ich zawsze za gorszych, błądzących, nieudaczników. Jezus zniszczył triumfalizm swoją męką.

Jezus naprawdę dzielił radość i cieszył z ludźmi, z młodymi, którzy wykrzykiwali Jego imię, obwołując Go Królem i Mesjaszem. Jego serce radowało się widząc entuzjazm i święto ubogich Izraela. Pokora nie oznacza zaprzeczania rzeczywistości, a Jezus jest naprawdę Mesjaszem, Królem.

Milczenie, modlitwa, upokorzenie się. Z krzyżem nie można negocjować, albo się go przyjmuje, albo się go odrzuca. A ze swym upokorzeniem Jezus chciał otworzyć nam drogę wiary i nas na niej poprzedzić. Pierwszą, która podążała tą drogą była Matka Jezusa. Także niezliczeni święci i święte szli za Jezusem drogą pokory i posłuszeństwa.

Świąteczne owacje i okrutna zawziętość. Niesamowite wrażenie budzi milczenie Jezusa w Jego męce. Przezwycięża też pokusę, by odpowiedzieć, by być „medialnym”. W chwilach ciemności i wielkiego ucisku trzeba milczeć, mieć odwagę milczenia, pod warunkiem, aby było to milczenie łagodne, a nie milczenie urażone.