Bałucianka położona jest w wyjątkowo malowniczym krajobrazie. Wieś dawniej łemkowsko-polska wymieniana była już w dokumentach z 1470 roku. U schyłku XVI stulecia miejscowość zaczęto nazywać Bałucianką. Miejscowa ludność łemkowska należała do parafii grekokatolickiej w Desznie, natomiast polska do parafii rzymskokatolickiej w Klimkówce. Osada stanowiła własność królewską, a w XVIII wieku wchodziła do dóbr rymanowskich. W XVII stuleciu miejscowa ludność zbudowała małą cerkiew, rozbudowaną w 1820 roku. Była to filialna świątynia parafii Deszno, skąd ksiądz dojeżdżał na nabożeństwa.
W wiosce był do 1848 roku folwark, którego grunta rozparcelowano po zniesieniu pańszczyzny. Na Bałuciańskim Potoku stał również młyn wodny i folusz. W osadzie były olejarnie wytwarzające olej z nasienia lnianego, a także kilka warsztatów tkackich, z których płótna pościelowe sprzedawano na rymanowskich targach oraz w uzdrowiskach.
SERCE JEZUSA, SYNA OJCA PRZEDWIECZNEGO
Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Albowiem Bóg nie posiał swego Syna na świat po to, by świat potępił, ale po to, aby świat został przez Niego zbawiony.
W Sercu Jezusa, Syna Ojca przedwiecznego odkrywamy największy dar Boga Ojca dla nas oraz jego troskę o naszą przyszłość i wieczne szczęście. Bóg, posyłając ludziom swego umiłowanego Syna, postawił Go w sytuacji cierpienia i krzyża. Ojciec dobrze wiedział, jak bardzo bolesna, wręcz okrutna będzie męka Jezusa i w jakim osamotnieniu złoży On swoje życie w ofierze paschalnej.
A mimo to wydał Go w nasze ręce. Stwórca w swojej mądrości uznał, że trzeba, by Jezus za nas cierpiał rany i by w ten sposób ocalił nas od cierpienia wiecznego.
Jezus Zbawiciel świata pyta nas: Kim jestem dla ciebie, ojcze, matko, mężu, żono, siostro zakonna, kapłanie? Ile miejsca zajmuję w twoich planach życiowych, w pragnieniach – w codziennym życiu? Czy jestem taką wartością, że znajdujesz czas, by się spotkać ze Mną, twoim Odkupicielem?
A wy, ludzie młodzi – którzy marzycie o wielkiej przygodzie miłości – za kogo Mnie, Jezusa, uważacie? Ja za was oddałem życie. Moje Serce jest zawsze dla was otwarte. Chcę was obdarować miłością i szczęściem. Przyjdźcie do Mnie wszyscy. Ja każdego zapraszam.
Przyjdźcie wy, którzy dopiero wkraczacie w życie i macie serca czyste! Przyjdźcie i wy, którzy jesteście w sile wieku. Przyjdźcie z ufnością i wy, którzy już zakosztowaliście goryczy zła i grzechu. Proszę was, przychodźcie do Mnie wszyscy, bez wyjątku. Bo tylko Ja mam słowa życia wiecznego. Czekam na was w każdej Eucharystii, by was oświecić słowem Bożym i nakarmić Chlebem miłości.