Z Ewangelii według Świętego Łukasza
Pasterze pośpiesznie udali się do Betlejem i znaleźli Maryję, Józefa oraz leżące w żłobie Niemowlę. Gdy Je ujrzeli, opowiedzieli, co im zostało objawione
o tym dziecięciu. A wszyscy, którzy to słyszeli, zdumieli się tym, co im pasterze opowiedzieli.
Lecz Maryja zachowywała wszystkie te sprawy i rozważała je w swoim sercu. A pasterze wrócili, wielbiąc i wysławiając Boga za wszystko, co słyszeli i widzieli, jak im to zostało przedtem powiedziane. Gdy nadszedł dzień ósmy i należało obrzezać dziecię, nadano Mu imię Jezus, którym Je nazwał Anioł, zanim się poczęło w łonie Matki.
Kim byli pasterze? Pasterze byli pogardzani przez otoczenie; uważani byli za niezbyt godnych zaufania, i nie mogli zeznawać w sądzie jako świadkowie. Oczywiście nie byli to wielcy święci. Byli to ludzie prości. Byli to ludzie czuwający, przede wszystkim w znaczeniu zewnętrznym: nocą czuwali przy swych owcach. Ale ma to też swój głębszy wymiar: byli otwarci na słowo Boże, na zwiastowanie anioła. Ich życie nie było skoncentrowane na sobie; ich serca były otwarte. I o to właśnie chodzi Bogu. On kocha wszystkich, ponieważ wszyscy są Jego stworzeniem. Niektórzy jednak zamknęli swe dusze; Jego miłość nie ma do nich dostępu. Sądzą, że nie potrzebują Boga, nie chcą Go. Bóg szuka ludzi, którzy będą nieśli i przekazywali Jego pokój.
Życzę z okazji Nowego Roku, abyśmy byli ludźmi o otwartych sercach, którzy słuchają słowa Bożego i niosą Boży pokój.
Ks. Wojciech Bolanowski