Część pierwsza
Dwie nazwy święta, które obchodzi Kościół 2 lutego są jakby dwoma podarunkami od Maryi dla chrześcijan.
Te dwie nazwy mówią o dwóch sprawach, bez których każde życie nie miałoby najmniejszego sensu.
Pierwszy dar i pierwsza nazwa – Ofiarowanie Pańskie.
Od początku świata człowiek Panu Bogu chciał coś dać, to znaczy ofiarować. Kain mizerne plony zboża, Abel porządnego baranka, Noe ofiarę dziękczynną po potopie. Abraham syna Izaaka,
Co robi Maryja? Ofiaruje Jezusa. Bierze Go i razem z Józefem idą do jerozolimskiej świątyni. I mówią: Boże, to Dziecko należy do Ciebie. Uczyń
z Nim, to, co Ty chcesz!
I to jest niesamowita lekcja dzisiejszego święta.
Maryja mówi do Ciebie: oddaj Bogu to, co dla Ciebie najdroższe!
Jeśli najdroższe są dzieci – powiedz: Boże weź je w opiekę.
Boże! Jeśli chcesz, aby ktoś z nich był żonaty – bądź wola Twoja,
Jeśli chcesz, aby był księdzem – bądź wola Twoja,
Jeśli chcesz, aby żył 40 lat – bądź wola Twoja,
Jeśli chcesz go zabrać do siebie za tydzień – bądź wola Twoja,
Jeśli urodzi się niepełnosprawny – bądź wola Twoja,
Jeśli nie będzie się uczył dobrze – bądź wola Twoja.
Ofiarować – to oddać Bogu to, co najdroższe, pozwolić, żeby Bóg zrobił z tym, to, co On uważa za najlepsze dla nas, nawet za cenę ryzyka cierpienia.
Maryja nie mówi dzisiaj: Panie Boże! Przynoszę Jezusa do świątyni i modlę się do Ciebie, żeby był zdrowy, silny, zdolny i zarabiał dużo pieniędzy.
Maryja nie stawia warunków.