Uncategorized

Wspomnienie św. Szymona z Lipnicy

W chwili Zesłania Ducha Świętego zmienia się radykalnie historia świata. Bóg bierze ostatecznie i na zawsze w swoje posiadanie to wszystko, co stworzył
i odkupił. Odtąd ostatnie słowo nie należy do szatana, do zła, do grzechu i do śmierci, ale do Boga żywego, Pana nieba i ziemi, który zaprasza nas wszystkich do życia ze sobą w swoim odwiecznym królestwie miłości i pokoju. W chwili Zesłania Ducha Świętego rodzi się Kościół – wielka wspólnota Zmartwychwstałego. Apostołowie rozchodzą się po całym świecie. Dobra Nowina dociera do kolejnych regionów świata, a poprzez wieki do kolejnych pokoleń. Ten cud trwa do dnia dzisiejszego. Dzisiaj my stanowimy Kościół. Dziś my jesteśmy kolejnym ogniwem pokoleń uczniów Jezusa Chrystusa.
Żyjemy w Bożym świecie, bo nie ma innego świata, niezależnie od tego, czy ktoś w ten Boży świat wierzy, czy też nie. Wszyscy jesteśmy w ręku Boga, a On kocha wszystkich. Kocha także tych, którym trudno uwierzyć w Jego istnienie
i Jego miłość.

Każdy z nas może i powinien być dobrym narzędziem w ręku Bożej Opatrzności, by czynić nasz świat bardziej ludzkim, bardziej braterskim, a więc bardziej Bożym. Każdemu z nas Bóg wyznaczył w życiu drogę i zadanie do spełnienia. Duch Święty oświeca i prowadzi każdą i każdego z nas. Otwierajmy się na przyjęcie Jego światła i Jego mocy, byśmy byli dobrymi, wiarygodnymi świadkami Chrystusowej Ewangelii w dzisiejszym pokoleniu, w dzisiejszym świecie.

Rozumiał to dobrze św. Szymon z Lipnicy. On przecież w niedługim swoim życiu oddał się Bogu całkowicie do dyspozycji. Pociągnięty przykładem świętego życia i apostolskiej gorliwości pierwszych ojców bernardynów, zapragnął służyć Chrystusowi i Jego Ewangelii na drodze życia konsekrowanego i kapłańskiego. W jego posłudze kapłańskiej uderza nas harmonijne połączenie trzech spraw, trzech posług należących istotnie do misji Kościoła.

Szymon, po pierwsze, był wybitnym kaznodzieją. Przepowiadał żarliwie słowo Boże, bo to ono przecież otwiera ludzkie serca na przyjęcie prawdy o Bogu i o człowieku. Słowo Boże jest światłem na naszych drogach prowadzących nas do wieczności. Słowo Boże oświeca, poucza, napomina, inspiruje nas do godnego, chrześcijańskiego życia.

Po drugie, w duchowości i posłudze kapłańskiej uderza nas wielkie nabożeństwo św. Szymona do Najświętszego Sakramentu. Sprawowanie Eucharystii i posługa w konfesjonale stanowiły rdzeń jego kapłańskiej, codziennej misji. Wspierało go w niej szczególne nabożeństwo do Matki Bożej, która przecież zawsze prowadzi nas do swego Syna.

Trzecią posługą ojca Szymona, dopełniającą całość jego kapłańskiego życia, były dzieła miłosierdzia. Dał najwyższe świadectwo miłości bliźniego, gdy pospieszył z samarytańską posługą chorym podczas zarazy szalejącej
w Krakowie, i przepłacił za to życiem. To była pieczęć na jego kapłańskim
i zakonnym życiu, na naśladowaniu.

Papież Benedykt XVI podsumował życie Świętego, wskazując jednocześnie na aktualność jego świadectwa w naszych czasach, dla nas wszystkich: „Nowy święty, Szymon z Lipnicy – mówił Papież – wielki syn ziemi polskiej i świadek Chrystusa, o duchowości św. Franciszka z Asyżu, żył w odległych czasach, ale właśnie dziś jest dany Kościołowi jako aktualny wzór chrześcijanina, który – zainspirowany duchem Ewangelii – gotów jest oddać życie za braci.

Tak też, przepełniony miłosierną miłością, którą czerpał z Eucharystii, nie ociągał się
z niesieniem pomocy chorym dotkniętym zarazą, która i jego doprowadziła do śmierci. Dziś – mówił dalej Ojciec Święty – w sposób szczególny zawierzamy jego opiece tych, którzy cierpią z powodu ubóstwa, choroby, osamotnienia
i niesprawiedliwości społecznej. Przez jego wstawiennictwo prosimy dla nas o łaskę wytrwałej, czynnej miłości do Chrystusa i do braci”.

Mądrość Boża objawia się w kosmosie w różnorodności i pięknie jego elementów, lecz jej arcydziełami, w których rzeczywiście w znacznie większym stopniu przejawia się jej piękno i wielkość, są święci”.
Święty Szymon, podobnie jak każdy Święty, stał się arcydziełem Mądrości Bożej. Bóg w nim zwyciężył. Bóg przez niego czynił nasz świat bardziej ludzkim i Bożym, bardziej współczującym i miłosiernym, bardziej sprawiedliwym i solidarnym.